Zygmunta Baumana "poznałam" podczas studiów, jego teksty czytaliśmy na niejednych zajęciach. Tym, którzy nie wiedzą kim jest Zygmunt Bauman pragnę wyjaśnić, że to "polski socjolog, filozof, eseista, jeden z twórców koncepcji postmodernizmu - ponowoczesności, płynnej nowoczesności, późnej nowoczesności" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Zygmunt_Bauman).
Autor: Zygmunt Bauman
Tytuł: "44 listy ze świata płynnej nowoczesności"
Liczba stron: 301
Rzecz jasna nie opiszę tu wszystkich listów, jedynie te, które najbardziej mnie zainteresowały. Dziś skupię się na jednym z nich. Wypadałoby zacząć od listu pierwszego i wyjaśnić czym w ogóle według Baumana jest płynna nowoczesność.
# 1. "O pisaniu listów ze świata płynnej nowoczesności"
Bauman nazywa świat "płynnym", bo "jak wszystkie płyny, nie potrafi zbyt długo trwać nieruchomo i zachowywać jednego kształtu. Wszystko lub niemal wszystko w naszym świecie zmienia się: mody, którym ulegamy, i przedmioty, którym poświęcamy uwagę (równie nietrwałą jak wszystko inne: wszak dzisiaj tracimy zainteresowanie tym, co jeszcze wczoraj nas przyciągało, by już jutro zobojętnieć na to, co ekscytuje nas dzisiaj), rzeczy, o których marzymy i których się lękamy, rzeczy, których pożądamy i które budzą naszą niechęć, które dają nam nadzieję i które napawają nas niepokojem. Zmieniają się także warunki, w jakich żyjemy, pracujemy i próbujemy planować naszą przyszłość, w jakich łączymy się z jednymi ludźmi i rozłączamy (lub zostajemy rozłączeni) z innymi. Okazje do pomnożenia szczęścia i groźne zapowiedzi nieszczęścia zjawiają się i znikają, nadciągają i umykają, na ogół zbyt szybko i zwinnie, abyśmy mogli w jakiś rozsądny i skuteczny sposób pokierować ich biegiem, kontrolować czy przewidywać ich ruchy. Mówiąc krótko, nasz świat, świat płynnej nowoczesności, nieustannie nas zaskakuje: to, co dziś wydaje się pewne i na właściwym miejscu, już jutro może się okazać żałosną pomyłką, czymś płonnym i niedorzecznym. Podejrzewamy, że może się tak stać, dlatego czujemy, że podobnie jak świat, który jest naszym domem, także my, jego mieszkańcy, a od czasu do czasu jego projektanci, aktorzy, użytkownicy i ofiary, musimy być stale przygotowani na zmiany, musimy być, zgodnie z modnym ostatnio określeniem, elastyczni." (Zygmunt Bauman, 44 listy ze świata płynnej nowoczesności, Wydawnictwo Literackie 2011, s. 5 - 6).
Tyle autor na ten temat. Możemy się teraz zastanowić nad tym, jak odnaleźć się w tym płynnym, ciągle zmieniającym się świecie. Co zrobić, aby przystosować się do ciągłych zmian? Jak znaleźć miejsce dla siebie? Jak będąc elastycznym, zachować swoje "ja"? Może macie jakieś pomysły?