sobota, 9 marca 2013

Od początku do końca

        Od kilku dni jest mi smutno... Śledziłam w telewizji i Internecie doniesienia o zimowej wyprawie polskich himalaistów na Broad Peak. Jako pierwsi w historii zdobyli ten szczyt zimą - 5 marca 2013 roku. W wyprawie udział wzięli Adam Bielecki, Artur Małek, Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski. Dwaj ostatni już nie wrócili...
   W reportażach na ten temat cytowano wpis Tomasza Kowalskiego na jego blogu magisterkowalski.blogspot.com - "Jestem tu i nie mogę w to uwierzyć. Jestem uczestnikiem zimowej wyprawy Polskiego Związku Himalaizmu. To jest coś o czym marzyłem odkąd pamiętam, ale tak naprawdę nigdy nie sądziłem, że może się to spełnić. I teraz jestem tu, jakby nigdy nic żartując sobie przy stole z Krzyśkiem Wielickim, gościem który jest dla mnie bohaterem. Czuję się jakbym był jakimś młodym gitarzystą z początkującego zespołu i zagrał razem z Mickiem Jaggerem i Rolling Stones'ami na pełnym stadionie Wembley. To chyba dobre porównanie". 
     Blog Tomka Kowalskiego serdecznie polecam. Pięknie opowiada o życiu, życiowej pasji jaką jest wspinaczka i podróżowanie, i spełnianiu marzeń.. Dlaczego o tym piszę? Nie wspinam się, nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam w górach, a jednak ostatnie wydarzenia mnie poruszyły, tak po prostu...
         To, co się wydarzyło przypomina mi o książce, którą czytałam jakiś czas temu. Była to piękna opowieść o miłości i o czekaniu na ukochanego człowieka. Rzecz o życiowej pasji, jaką są góry. Wspinaczka, zdobywanie kolejnych szczytów, pokonywanie trudności - tych napotkanych w górach i w "normalnym" życiu.

  
 Autor: Olga i Piotr Morawscy
Tytuł: Od początku do końca
Liczba stron: 312

"Od początku do końca" to historia życia i miłości Olgi i Piotra Morawskich. Piotr Morawski był znakomitym himalaistą, zdobywcą sześciu ośmiotysięczników. Był... Zginął w górach 8 kwietnia 2009 roku robiąc to, co kocha. Miał 32 lata. W książce znajduje się zapis wspomnień Olgi o Piotrze, a także fragmenty jego dziennika, który prowadził podczas swoich wypraw.
Gdy Piotr wyruszał na kolejną wyprawę w domu czekała na niego rodzina, żona i dwóch małych synów.
Książkę warto przeczytać, nawet jeśli nie jest się fanatykiem gór.

Na zakończenie tekst piosenki Budki Suflera "Cień wielkiej góry"
"Ona przychodzi chytrze,
Bez ostrzeżeń i gróźb,
Krzyczy pękniętą liną,
Kamieniem zerwanym spod stóp,
Spod stóp.
Wszystko zaczyna się zwykle,
Jak każdy wspinaczki dzień,
Trudny dzień. 
Ściana, droga pod szczyt,
A potem nagle krzyk - oooooo...
Góry wysokie, co im z Wami walczyć każe?
Ryzyko, śmierć, tutaj wszystko nie jest ważne
Największa rzecz, swego strachu mur obalić,
Odpadnie stu, lecz następni pójdą dalej! 
Góry wysokie, co im z Wami walczyć każe?
Ryzyko, śmierć, tutaj wszystko nie jest ważne
Na rzęsach szron, inni już idą dalej,
Na twarzy śnieg, lecz są nowi, śmiali są,
Tylko czasem zamyślenie, tylko czasem zamyślenie.
Sam możesz wybierać los, szczytów, szczytów ślad
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! 
Góry wysokie, co im z Wami walczyć każe?
Ryzyko, śmierć, te są zawsze tutaj w parze.
Największa rzecz, swego strachu mur obalić,
Odpadnie stu, lecz następni pójdą dalej
Tylko czasem zamyślenie, tylko czasem zamyślenie.
Sam możesz wybierać los, szczytów, szczytów ślad
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt!" 

 http://www.tekstowo.pl/piosenka,budka_suflera,cie__wielkiej_gory.html