sobota, 22 lutego 2014

Pewnego dnia...

Pewnego dnia do drzwi Marianne zapukała Kirby, jej osiemnastoletnia córka. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Kirby dopiero w dniu swoich osiemnastych urodzin dowiedziała się, kto jest jej biologiczną matką. Dziewczyna jest "wynikiem" gorącej, wakacyjnej (tuż po ukończeniu szkoły średniej) znajomości jej matki z Conradem Knightem. Marianne oddała dziewczynkę do adopcji, nie mówiąc nikomu (nawet Conradowi!), że była w ciąży i że urodziła dziecko. 
Jeśli się zastanawiasz jak pojawienie się Kirby zmieni życie Marianne (bo to, że zmieni jest chyba oczywiste), przeczytaj książkę ;-) 
A tak na marginesie książkę czyta się szybko, wciąga - pochłonęłam ją dosłownie w dwa wieczory (choć może wpływ na to miała gorączka i fakt, że nie podnosiłam się z łóżka ;-) ).



Autor: Emily Giffin
Tytuł: "Pewnego dnia"
Liczba stron: 480

P.S. Nigdy nie wiesz, kiedy Twoje tajemnice wyjdą na jaw...

wtorek, 11 lutego 2014

Włoskie zaręczyny

Lekka książka na nudny wieczór. Historia miłości Luki i Cosimy, piękne włoskie krajobrazy, można poczuć lato ;-) Książka mnie nie zachwyciła, ale jak komuś się bardzo nudzi, może przeczytać.
Jeśli spytasz czy wróciłabym do tej opowieści, to nie, zdecydowanie nie.


Autor: Santa Montefiore
Tytuł: "Włoskie zaręczyny"
Liczba stron: 400