sobota, 8 grudnia 2018

Ola Budzyńska "Jak zostać Panią Swojego Czasu. Zarządzanie czasem dla kobiet" (20/52/2018)

Ten post jest spóźniony o dobre kilka miesięcy. Dlaczego? Już wyjaśniam.
Już od kilku lat robię sobie prezent urodzinowy - sama sobie. Albo robię coś fajnego dla siebie, albo coś fajnego sobie kupuję. W tym roku była to książka Oli Budzyńskiej "Jak zostać Panią swojego czasu. Zarządzanie czasem dla kobiet". A że urodziny mam 8 kwietnia, to post jest "trochę" spóźniony, bo samą książkę pochłonęłam w jakieś dwa dni :-)


Tak pięknie była zapakowana książka Oli.


Powiedzieć o tej książce, że to pradnik, to nic nie powiedzieć! 

Dlaczego chciałam mieć tę książkę? Dlaczego jej potrzebowałam? Otóż byłam w takim momencie życia, że miałam wrażenie (?), że nad niczym nie panuję, że czas przecieka mi przez palce, że tracę go na jakieś dziwne niepotrzebne rzeczy. Książką Oli pozwoliła mi zrozumieć i nazwać pewne rzeczy i co ważniejsze pracować nad nimi, aby w moim życiu było lepiej :-) Oczywiście nic nie dzieje się od razu, nad wszystki trzeba pracować. Małe kroki i do przodu!


Tytuł: "Jak zostać Panią Swojego Czasu. Zarządzanie czasem dla kobiet"
Autor: Ola Budzyńska
Liczba stron: 226
Wydawca: Pani Swojego Czasu
20/52
(1,5 cm)


Z noty wydawniczej - o Oli słów kilka:

"Nazywam się Ola Budzyńska i jestem Panią Swojego Czasu.

Przez ponad dziesięć lat prowadziłam szkolenia z zarządzania czasem i efektywności osobistej dla korporacji. Jeździłam po całej Polsce. Byłam mistrzynią pakowania walizek. Przeszkoliłam tysiące osób.

Gdy u mojego syna zdiagnozowano nieuleczalną chorobę (cukrzycę typu 1), zrozumiałam, że nie mogę tak dłużej funkcjonować.

23 sierpnia 2014 zostałam Panią Swojego Czasu i od tej pory uczę kobiety - i tylko kobiety - jak zarządzać czasem po swojemu. Nie po to, aby robiły jeszcze więcej, lecz po to, aby żyły tak jak chcą!

Prowadzę blog paniswojegoczasu.pl, organizuję kursy onlie "Zrób to dziś" i "Zorganizuj się w 21 dni", stworzyłam także autorskie produkty do zarządania czasem.

Nie myję okien. Nie prasuję ubrań. Zamiast tego maluję obrazy i chodzę z kijami po Bulwarach Wiślanych w Krakowie."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz