poniedziałek, 12 września 2016

"Sprawa Niny Frank" Katarzyna Bonda (22)


Tytuł: "Sprawa Niny Frank"
Autor: Katarzyna Bonda
Liczba stron: 412
Wydawnictwo: MUZA SA
22/52
(2,8 cm)

Książka, której głównym bohaterem jest policyjny profiler kryminalny Hubert Meyer. Huberta Meyera "poznałam" przy okazji czytania dwóch książek z tetralogii kryminalnej Katarzyny Bondy - "Pochłaniacz", "Okularnik". Co prawda występował tam tylko epizodycznie, ale postanowiłam, że przeczytam książki, w których główną postacią jest właśnie ten bohater. Książkę "Sprawa Niny Frank" kupiłam kilka miesięcy temu, czekała grzecznie na półce na moment, w którym po nią sięgnę. Ten nastąpił przedwczoraj ;-)

Recz dotyczy zabójstwa aktorki serialowej Niny Frank. Policja nie może złapać mordercy, więc do sprawy zostaje przydzielony profiler kryminalny Hubert Meyer. Niestety psycholog traktowany jest przez większość policyjnych współpracowników jak wróżbita. Jedynie kierownik posterunku Eugeniusz Kula mu sprzyja. Podejrzanych o zbrodnię jest wielu, jednak nie tak łatwo domyślić się kto ją popełnił. Jesteśmy na tropie mordercy razem z Hubertem Meyerem, to z nim tworzymy psychologiczny portret sprawcy, to z nim czytamy internetowy dziennik Niny Frank.

Niniejsza książka Katarzyny Bondy funkcjonuje pod dwoma tytułami "Sprawa Niny Frank" (gdzie pod każdym z tytułów rozdziałów autorka umieszcza cytat) i "Dziewiąta runa" (cytatów pozbawiona; tytuł miał być bardziej medialny).

Jak w poprzednich książkach Bondy, także i w tej akcji książki osadzona jest na wschodzie Polski. Miła to odmiana po tych wszystkich książkach, w których akcja toczy się w Polsce centralnej czy na zachodzie kraju, a już na pewno w wielkim mieście (tu wielkie miasto pojawia się epizodycznie).

O ile się nie mylę (a jest taka ewentualność!), to Katarzyna Bonda jako pierwsza autorka wprowadziła na karty polskiej powieści profilera kryminalnego (to w ramach ciekawostki).

Lubię czytać książki Bondy i ta również mnie nie zawiodła. Gdy po jej przeczytaniu znalazłam w internecie nieprzychylne komentarze, trochę mnie to zdziwiło. Choć książka mi się podobała, to dostrzegam jeden minus - dwa ostatnie rozdziały, które nijak nie pasowały mi do reszty i całą resztę poddawały w wątpliwość.


Z noty wydawniczej:
Hubert Meyer utalentowany profiler z Katowic. Na podstawie śladów z miejsca zbrodni wykonuje portrety psychologiczne sprawców przestępstw.

Najpopularniejsza aktorka polskich seriali, Nina Frank, zostaje znaleziona martwa w swoim domu w sielskiej przygranicznej miejscowości Mielnik nad Bugiem. Uwielbianej celebrytce, o czym wiedzą nieliczni, daleko do granej przez nią postaci szczęśliwej i dobrej zakonnicy Joanny. Jednak to właśnie ta rola przyniosła jej pieniądze i sławę. Prawdę o pełnym skandali życiu aktorki, o dwuznacznej drodze do kariery, licznych kochankach i nałogach odkryje psycholog policyjny, Hubert Meyer, który przybywa na miejsce zbrodni. Czy poznanie sekretów Niny Frank i stworzenie profilu sprawcy pozwoli policji ująć mordercę? Jakie znaczenie ma to, że los aktorki został określony przez jedną z run?


O autorze słów kilka:
O Katarzynie Bondzie przeczytasz tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz