Już prawie zapomniałam jak przyjemnie jest usiąść w fotelu z kubkiem aromatycznej herbaty i tomikiem poezji w dłoni. A jest to naprawdę przyjemne uczucie, bardzo relaksujące. Poezja sprawia, że do wielu spraw we własnym życiu można podejść inaczej, nad wieloma kwestiami się zastanowić. Wiersze Kazimierza Przerwy-Tetmajera pozwoliły mi na chwilę uciec od zgiełku dnia codziennego i skupić się na tym, co ulotne, niedostrzegalne, ale nie mniej ważne.
Tytuł: "Liryki najpiękniejsze"
Autor: Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Liczba stron: 128
Wydawnictwo: Algo Sp. z o.o.
6/52
(1,3 cm)
O autorze słów kilka:
Kazimierz Przerwa-Tetmajer urodził się 12 lutego 1865 roku w Ludźmierzu, a zmarł 18 stycznia 1940 roku w Warszawie. Polski poeta, nowelista, powieściopisarz, przedstawiciel Młodej Polski.
Witam,czy mogłabym poprosić o podanie spisu utworów znajdujących się w tomiku? Chciałam kupić jeden z jego tomików,ale nie wiem,na który się zdecydować. Bardzo proszę o pomoc. Z góry dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Dawno tu nie zaglądałam, dlatego przeoczyłam pytanie ;-/ Niestety nie mam tych liryków w domu, zostawiłam tomik w pracy, ale jutro sprawdzę i napiszę!
UsuńSpis utworów:
UsuńW jesieni
Nie wierzę w nic...
Gdybym mógł sobie wybrać...
O wichrze, wichrze!
Są takie chwile...
Rozmowa
W nocy
W noc jesienną
Pod śniegu srebrnym puchem...
Kocham cię, nocy cicha...
Miłość, przyjaźń to pochodnie...
Pierwszy spacer
Ja, kiedy usta...
Jak po bezbrzeżnym, modrym oceanie...
I jeden atom powietrza znów dwoje...
Żegnałem cię podobną róży
Bądź zdrowa!
Z pamiętnika
Czarna róża
Ona gdzieś jest...
A jednak, gdyby teraz...
Przechodzą czasem...
Z kolumny skalnej...
Przeklina się ją...
Odpocząć wreszcie...
Czymże jest młodość bez miłości?
W tę cichą, senną...
Tyle lat zbiegło...
Gdzieś ty...
Dziś
cd.
UsuńKtóż nam powróci...
Marzenie
Do nieznajomej
Wspomnienie
Byłbym cię oddał...
Lubie, kiedy kobieta...
Pod wrażeniem
Zawód
W Białem
W lesie
Morskie Oko
Limba
Zamyslenia
I (Cicho i wolno, jak mgła, co się z rana...)
II (Melancholia, tęsknota, smutek, zniechęcenie...)
III (Tam -- chciałbym jedno: w niezmiennym przestworzu...)
Preludia
XXVI (Ponuro gwiżdże północny wiatr...)
XXIX (Dopóki sięgasz - złotem Ci się zdaje...)
XXX (Pamiętam ciche, jasne, złote dnie...)
XXXI (Ku mej kołysce leciał od Tatr...)
XXXII (Wieczorną ciszę z daleka słyszę...)
XXXV (Mów do mnie jeszcze... Za taką rozmową...)
XXXVI (Widzę ją -- idzie z słoneczną pogodą...)
O sonecie
Wędrowcy
Szukają bóstwa...
Hala
Capri
Na Capri
W Zatoce Neapolitańskiej
Danea Tycjana
UsuńVirgini intactae
Ekstaza
Posąg Hermesa
Halucynacja
Wiecznie samotni
Dla rymu
I (Kocham cię, światło! Na moje źrenice...)
II (Pójdziemy razem na gięte przełęcze...)
III (A kiedy będziesz moją żoną...)
IV (Idą błękitne, ciche, zamyślone...
V (Widzę kraj jakiś w oddali, w oddali...)
Morze
Dziecinne westchnienie
Na Via Caracciola
Pielgrzym
Mewy
Trącona struna
Gra słów
I (Kochałem ciebie... Zła dola nad nami...)
II (Mów do mnie jeszcze... Z oddali, z oddali...)
III (Przychodzisz po mnie noc po nocy...)
Przez turnie, pustki...
Daleko został...
W pustce
Refleksja
Gość
[Jesteś... lecz kędy?... Nieraz mi się zdało]
[Z twojego listu wypadł mały kwiatek]
[Te słodkie oczy twe nic mi nie mówią]
[Na łodzi czołem ku niebiosom leżę]
[I miałem chwilę, że świat przed oczami]
Usuń[Kocham cię! Słodycz twojego spojrzenia]
[A taka świętość cię otacza]
[Dobranoc... Niech ci się śni]
[Snem-że to będzie?! Ten urok! Te czary?]
[Umrzyj, marzenie! Byłoby za pięknie]
[O ostatniej, ostatniej, najpiękniejszej w życiu!]
Na wiosnę
[I smutny uśmiech zjawia się na twarzy]
[Kocham cię za to, że cię kochać muszę]
[Pamiętasz świerków tę aleję ciemną]
[Z łez, które dla mnie mgliły twoje oczy]
[Szczęśliwi, którzy wierzą, że po skonie]
[Na mej duszy strunach dłonie]
[W twego ciała przecudnej czarze]
[Gdybyś ty była szklannym jeziorem]
[Szukam cię - a gdy cię widzę]
[Niechaj jej niebo świeci błękitnie]
[Bądź zdrowa!... Kędyś tam daleko]
A kiedy...
Ludzka tęsknota
Czasem lata przechodzą...
Ach! Gdzież są te złote dni...
[Przed naszymi oknami zachodzi słońce]
Co nas wiązało...
sparwozdanie