wtorek, 25 sierpnia 2020

#Nie bałam się o tym rozmawiać. Historie bez retuszu


10 historii, 10 kobiet, 10 różnych spojrzeń na świat. Dziesięć bohaterek Ery Nowych Kobiet opowiada o swoim życiu bez retuszu. Odrzuciły zawstydzenie i lęk na bok i mówią o tym co je spotkało i jak sobie z tym poradziły. Historie są różne, ale wszystkie bolesne i bardzo osobiste. Bohaterki książki mimo pewnego dyskomfortu, który powoduje opowiadanie o sobie, są z nami szczere. Tą szczerość i otwartość się czuje, historie są prawdziwe do cna. Czytamy i współczujemy. Czytamy i wpieramy. Czytamy i kibicujemy, by dały sobie radę. Dziesięć bohaterek Ery Nowych Kobiet daje nam nadzieję, że można wyjść nawet z bagna, że można o siebie zawalczyć, że to może się udać...


wtorek, 18 sierpnia 2020

I cóż, że o Szwecji...

Książka Natalii Kołaczek spodoba się miłośnikom Skandynawii. Spodoba się również tym, którzy po prostu interesują się światem :-)

Bardzo dobrze napisana rzecz o ludziach, kulturze, tradycjach i zwyczajach, o świętach i codzienności. Szwecja w pigułce. Ze swoimi wadami i zaletami. Czyta się wolno, bo tyle tu sczegółów i informacji. Jednak warto poświęcić swój czas, by dowiedzieć się tylu interesujących rzeczy.



wtorek, 11 sierpnia 2020

A może o morzu w górach?

 



Na wyjazdową część mojego urlopu zabrałam inne książki, a wzięłam się za tą, którą podsunęła mi koleżanka. Cóż, można to było przewidzieć :-)

Yoyo Moyes to autorka sprawdzona. Wiem, że gdy sięgnę po jej książkę, dostanę ciekawą historię i kilka chwil relaksu. Nie inaczej było tym razem.

Bohaterkami książki są kobiety - Frances, Margaret, Jean, Avice. Powieść skupia się na tych czterech paniach, choć przedstawiona historia dotyczy 655 kobiet, które 2 lipca 1946 roku wyruszyły z Australii na lotniskowcu HMS Victorius do swoich brytyjskich mężów.
Jak wyjaśnia Yoyo Moyes: "W rejsie trwających prawie sześć tygodni towarzyszyło im ponad 1100 mężczyzn oraz 19 samolotów. Najmłodsza z pasażerek miała 15 lat. Co najmniej jedna owdowiała, nim dotarły do celu. Moja babcia Betty McKee zaliczała się do szczęściar, których wiara została nagrodzona". Dalej Moyes wspomina, że swoją fikcyjną, ale opartą na prawdziwych wydarzeniach historię dedykuje "wszystkim młodym żonom, które miały dość odwagi, by zaufać nieznanej przyszłości czekającej je na drugim końcu świata".

Na początku trochę się gubiłam w opowiadanej historii, nie dopasowywałam imion do życiorysów. Może mieć to związek z upałem i urlopowym rozprężeniem. Jednak im dłużej czytałam, tym bardziej książka mi się podobała. Codziennie przed snem musiałam przeczytać choć kilka stron, nawet gdy, przez zmęczenie górskimi wędrówkami, zamykały mi się oczy.


Skoro już wspomniałam o górskich wędrówkach, to koniecznie muszę opublikować kilka zdjęć z wyjazdu :-) Choć spacerowałam po tych niższych pasmach (Góry Izerskie, Karkonosze) widoki zapierały dech!
















wtorek, 4 sierpnia 2020

Wymarzony, wyczekany urlop!

Książki przygotowane, rower czeka w garażu, mogę zaczynać urlop! W tym roku wyczekany i wymarzony! Na pierwszy ogień idą góry, może uda się poczytać gdzieś tam wysoko :-) (W góry zabieram tylko dwie książki, kilka bierze koleżanka). Później będzie czas na rower i czytanie w parku. Ach, jak ja to lubię!

A co będę czytać?

1. "Sztuka projektowania tekstów. Jak tworzyć treści, które podbiją internet" Ewa Szczepaniak
2. "Góra Tajget" Anna Dziewit-Meller
3. "Zabić drozda" Harper Lee
4. "Miłość jest warta starania. Rozmowy z mistrzami" Justyna Dąbrowska
5. "I cóż, że o Szwecji" Natalia Kołaczek
6. "#Nie bałam się o tym rozmawiać. Historie bez retuszu" Joanna Przetakiewicz i bohaterki Ery Nowych Kobiet