W telewizji debata prezydencka, od której aż głowa boli... Spodziewałam się (właściwie miałam nadzieję) merytorycznej dyskusji, a tymczasem oglądam obrzucanie się błotem i wyciąganie brudów... Czy to o to chodzi?
Lepiej przeczytam książkę, ona przynajmniej nikogo nie obrazi ;-p
Dobranoc tym, którzy idą spać! Miłego wieczoru tym, którzy powtarzają jak mantrę "jeszcze tylko jeden rozdział..." ;-)